środa, 31 sierpnia 2011

odc. 12 Ostatni dzień na plaży

Witajcie w ostatnim odcinku pierwszego sezonu Gotowych na Wszystko. Nie sądziłem, że "przygodowy" blog z raptem czterema na ten czas lalkami, przyciągnie tak licznie Waszą uwagę, za co bardzo dziękuję :*

Pierwszy sezon - hmm może ta nazwa brzmi śmiesznie, ale na początku miał to być blog tylko na wakacyjne przygody Basics. Z biegiem czasu (blog ma przeszło miesiąc) stwierdziłem, że głupio by było tak go teraz zostawiać i czekać na kolejne wakacje czy ferie.

Chciałbym więc zapytać Was, czy:
Macie ochotę na kolejne sezony?
Poznawać nowych bohaterów?
Śledzić ich perypetie w zwykłej lub niezwykłej Warszawskiej codzienności?
Przyznaję, że na dzień dzisiejszy mieszka u mnie dwa razy tyle nowych bohaterów i nawet mam do niech fajne pomysły i trochę gotowego materiału więc tylko pozostaje pisać?
Tymczasem, zapraszam do ostatniego nadmorskiego odcinka :)

21 czerwca 2011 
Tess: dziś kończy się nasza wakacyjna opowieść i nadszedł czas wyjazdu. Zanim to jednak nastąpi zapraszam na foto relację z pięknego, słonecznego dnia, naszego pobytu w okolicach Mielna.
- czy nie uważacie, że na tym zdjęciu przez te włosy, wyglądam jak bym miała przerwę w zębach?


Pogoda była przepiękna - upał około 30 stopni na niebie żadnego obłoczka, a do tego silny zefir. Cudowne warunki do wypoczynku i zdjęć.


Cała paczka ubrana w kuse stroje prażyła się na słoneczku :)



Wielki skwar z nieba zmusił Gotowych do podejścia bliżej morza :) Wielkie bałwany fal obijały się o brzeg.



Fale były tak silne, że krople wody spadały na blisko stojących uczestników plażowania - tu Tess.


Mała sjesta na gorącym piasku - dla Ridge'a był to pierwszy tak gorący dzień na plaży.



Alek znalazła piękny złoty kamień i wzięła go jako pamiątkę z nad morza :)


Kolejne bałwany fal napierały na brzeg - paczka postanowiła trochę się ochłodzić.


Po wyglądzie Mili i Ridge nie trudno się domyślić, że spędzili trochę czasu pod wodą :).


Przyszedł czas na opalanie - niektórzy zasnęli na ręczniku. Tylko Tess pilnowała by nie dostali słonecznych poparzeń :)


Kolejne starcie z wodą przyszło gdy fale trochę się uspokoiły :)



Lecz nigdy nie wiadomo kiedy przyjdzie silniejsza fala, gotowa zalać wszystko co spotka na swej drodze :)


Tym zdjęciem kończę relację z nadmorskiej wyprawy Basics. Nikogo gale nie porwały i wszyscy w komplecie wrócili do domu.


Tu zdjęcie ekipy po powrocie z wakacji. Uczesani, wypachnieni w swoich oryginalnych ciuszkach stoją na stojaczkach gotowi do sezonu drugiego.


Ciąg dalszy nastąpi..... ???

wtorek, 30 sierpnia 2011

odc. 11 Piknik i deszcz

Jak ten czas leci, człowiek na chwilę oderwie się od lalek i już z czwartku robi się wtorek kolejnego tygodnia. Muszę trochę przyśpieszyć bo inaczej nigdy moje Bascis nie wyjadą z tych wakacji, a już mamy końcówkę sierpnia.

W poprzednim odcinku poznaliście pierwszą serialową parkę, dziś czas na zmycie skorupy, piknik i kutry rybackie. Czyli trzy fazy jednego odcinka :)
18 czerwca 2011
Cała brygada siedziała i rozmyślała co zrobić z wolnym czasem, rano słońce za chwilę deszczyk i znów słońce. Czyli proza polskiego lata.


Ridge przegrał grę w karty i za karę musiał wymoczyć swój "sagan" w deszczówce, tak oto wyglądał po pierwszej "spłuczce" głowy.


Wyjrzało słonko, wszystkie laseczki zajarane tym faktem (i nową fryzurą Ridge'a) wybiegły na dwór. Wybaczcie Tess, która przesadziła z wiązaniem sukienki na szyi, co za tym idzie z jej długością :).


Piknik - o ile tak można było nazwać zwykłą nasiadówkę na kocyku. Bez browarów, jedzenia i choćby nawet kosza dla utrzymania pozorów :). Wszyscy się relaksowali, podziwiali dzikie stokrotki, koniczynę i motylki (te jednak nie chciały nawet rozmawiać o zdjęciach bez wypłacenia gaży dla statystów).



Relaks nie trwał długo, kapryśna pogoda postanowiła znowu "popłakać". Wszyscy musieli "zajefaniać" z kocyka, gdyż deszcz nie był zwykłym kapuśniaczkiem.


Tess - jak dobrze, że opuściłam sobie ta sukienkę, bo Mila widziała by, że specjalne nie założyłam majtek, by kusić Ridge'a. Pomyślała Tessi uciekając przed deszczem.
Na tym kończę relację z tego dnia.


19 czerwca 2011
Kolejny, jeden z ostatnich dni pobytu, Mila i jej wybranek postanowili choć raz spędzić go na słonecznej plaży. Przypomnę, że na pierwszej randce padało, potem było słońce ale piasek mokry.... może dziś się uda?
Słońce od rana przebijało się przez białe obłoczki, więc była szansa, że jakieś plażowanie będzie.  


Ulubione miejsce "przy korzeniu" znów zostało przez nas oblegane. Tess i Ridge mogli nareszcie ze sobą pobyć.



Mała sesja na tle morza. Ridge po zmyciu skorupy wygląda trochę jak by miał wodogłowie, więc w jego przypadku chyba lepsza jest jednak skorupa?


Dlatego też postanowił założyć na głowę chustę, która w sumie wygląda jak koronkowe majtki :).
Ostatnie słoneczne chwile.


Znów nadeszła chmura tym razem wielka burzowa, z niej spadł nie deszcz lecz grad!
Nie mam tego na zdjęciach, bałem się uszkodzić aparat. Czyżby nad ta parą zawisła "czarna chmura" ?



Wieczór, Gotowi całą grupką, spędzili czas na zwiedzaniu rybackiego portu. Turbiny kutrów, które dla mnie były małe, przy nich robiły naprawdę wielkie wrażenie :).




Zapraszamy na ostatni odcinek pierwszego sezonu jeszcze w tym tygodniu. Ridge, Tess, Alek i Mila.

czwartek, 25 sierpnia 2011

Odc.10 Pierwsza para

Facet - ile to zamieszania może wywołać facet w babskim świecie. W poprzednim odcinku zastanawialiście się komu odda swoje plastikowe serducho, kwadratowo-szczęki Ridge.
Dziś to wszystko się wyjaśni.

17 czerwca 2011
Z pierwszego zdjęcia już widać kto jest tą wybranką, Mila a jakże!
Zadecydowała o tym chyba miłość od pierwszego.... bla bla bla....
I stało się, mamy pierwszą parkę w "Gotowych na Wszystko".
Oboje postanowili by "first" randkę spędzić na plaży, jednakże słońce tego dnia coś chyba leniwe było.


Jeśli ktoś w dzisiejszym odcinku spodziewa się intryg, bijatyk, rwania włosów z głowy, przez niewybrane dziewczyny, musi odejść od monitora bo dziś będzie nudno i flakowato :D
Pogoda tego dnia była dosłownie idealna, ale tylko dla żab, mew i ślimaków. Ale mimo tego Ridge i Mila tulili się do siebie spacerując po wietrznej plaży.


Mila - kochanie nie jest Tobie ciężko w ten łeb? yyy... wiem co mówię bo też nosiłam kask :)
Ridge - ciężko jest, ale trzeba się jakoś prezentować, żabko :D
         - uwaga robię pozę numer 10!


Wymiana zdań tych dwojga jest typowym objawem świeżo upieczonych par. Po pewnym czasie, albo to zostaje, albo słowo żabka zmienia się w ropucha :D
Ale na to, jak będzie później, trzeba będzie poczekać.
Tymczasem pogoda zaczęła się zmieniać i przybierać coraz bardziej burzowe formy, pociemniało, poszarzało......


Zaczęło wiać i padać....


W końcu rozpadało się na dobre i trzeba było zakończyć pierwszą randkę i sesję pięknej mokrej pary.


Po całej nawałnicy, wrócili na plażę, tym razem w towarzystwie pozostałych dziewczyn, które w domku pocieszały się piwkiem :) Mokry piach może nie był komfortowym miejscem na legowisko, ale czego się nie robi dla dobrego ujęcia :)


Żeby nie było, że Ridge lata tylko za Milą, postanowił zrobić sobie fotkę z pozostałymi (w stanie wolnym) dziewczynkami :)



Ridge z gracją kocura przechadzał się po plaży powoli nawołując laski do powrotu.


18 czerwca 2011
Kolejny dzień zapowiadał się bardzo udanie, słoneczko od rana prażyło. Wszyscy w doskonałych nastrojach, pozowali do porannych zdjęć.


Dziewczyny nadal się przyjaźnią i żaden koleś nie zdołał ich poróżnić :) Od taka solidarność plastikowych jajników :)
Zbliżenie na Alek Tess i Milę.


Jeszcze jedna fotka naszej nowej pary :)


Do zobaczenia w kolejnym, już przed ostatnim nadmorskim odcinku Gotowych na Wszystko.

wtorek, 23 sierpnia 2011

odc.9 Ridge Forest - 15-002

Witajcie w kolejnym odcinku, dziś tak jak obiecywała Alek, poznacie kolejną postać z Gotowych na Wszystko. Kilka osób obstawiało, że będzie to kolejna "kobitka', jedynie BarbieDream, była najbliżej pisząc "Mam nadzieję, że do ich grona dołączy jakiś facet".
No więc się okazało, że faktycznie jest to facet, nazwałem go Ridge Forest! Zobaczcie jak do tego doszło :)

zdjęcie promo z netu


17 czerwca 2011 roku.
Dziewczyny ciągnęły losy która z nich pojedzie po świeże ciacho i padło na Milę. Wtedy jeszcze nie było wiadomo na kogo trafi, bo na "ślepo" wybraliśmy się do Smyka w Koszalinie. Mila z wiatrem we włosach, pękała z ciekawości.


Za dużo Basics to w sklepie nie było, zaledwie kilka sztuk, odpowiednik Tess, dwóch facetów (blondyn i brunet) i laska na headmoldzie Mackie. Więc dla mnie wybór był bardzo prosty a Mila bardzo zadowolona z nowej osoby w paczce, nie mogła oderwać rączek od pudełeczka :D



Dossier
imię - Ridge
nazwisko - Forest
data przybycia do mnie - 17 czerwiec 2011 Koszalin
rok produkcji - 2010
headmold - 2009
ciałko - męskie Model Muse 2009
seria - Basics #15-002
numer katalogowy - T5143-T7749
oczy - piwne
włosy - czarne długie
znak zodiaku - Lew

Ridge już w domku letniskowym, otoczony wianuszkiem rozemocjonowanych panienek :)
Alek - dajemy dziewczynki, trzeba chłopaka wyswobodzić z tego apartamentu.


Dziewczyny otoczyły Ridge i wypakowały go z pudełeczka. Nastąpiło wielkie zapoznanie i pierwsza wspólna fota.


Zanim jednak pokażę fotki z relacji "trzy panienki i nowy facet", opiszę bliżej Pana Ridge'a.
Ubrany jest w ciemne jeansy i czarną koszulkę bez rękawków.


Przyznam, że na początku wydawał mi się bardzo "brzydki" ale potem zauważyłem, że dość fotogeniczny z niego bandzior.


Długie włosy, to z pewnością jego atut i fakt ten sprawił, że zdecydowałem się na tego facia w ekipie.


Oczywiście jego fryzura to jedna wielka czarna skorupa, ale już nie długo się jej pozbędzie. Dziewczynki z pewnością spłuczą chłopcu głowę :)


Obuwie Ridge'a bardzo mi się podoba, są to tak zwane sztyblety za kostkę, fajnie bo już niedługo zbliża się jesień.

Gdy Ridge wrócił z sesji, znów wszystkie dziewczynki zaczęły go obłapiać :)
Tess spojrzała nowemu koledze głęboko w oczy, zaiskrzy czy nie zaiskrzy? oto jest pytanie :)


Alek, bardziej wtulała się w kolegę niż on by tego chciał, czy coś z tego będzie?


Mila nie rzuciła się w ramiona, lecz chwyciła Ridge na rękę... odwzajemnił, czyżby miłość od pierwszego wejrzenia?


Dla kogo męskie serce zabije mocniej? Wszystkiego dowiecie się z kolejnego odcinka HARLEQUINA'A!


Wystąpili: Tess See, Ridge Forest, Mila Jovic, Alek Wek
Zdjęcia: 17 czerwca 2011
Related Posts Plugin for WordPress, Blogger...

Lalki i Odcinki