Miałem nie publikować nowego odcinka, aż do poniedziałku ale tak się nie da. :)
Zwyczajnie za dużo się dzieje...a to nowi lokatorzy, a to jakieś inne nowości.
Niektóre osoby poznane przez bloga nie przestają mnie mile zaskakiwać.
Jest mi niezmiernie miło, widzieć tyle serdecznych gestów w moją stronę.
Przyczyną powstania dzisiejszego posta są podarunki dla moich Gotowców. :)
Zaczęło się wszystko od tego, że robiłem zakupy u Oli:
http://swiat-barbie-alessandry.blogspot.com/.
Zauważyłem tam oryginale ubranko dla jednej mojej "trupki" Capri Barbie i stwierdziłem, że warto ją w to odziać.
Mimo, że raczej nie inwestuje w ciuszki dla trupków to akurat ta jest mi na tyle bliska, że zasługuje na swoje wdzianko. :)
Tu już panna Capri w swoim nowym (starym) ciuszku.
Gościnnie występująca w serialu, pozdrawia swoją byłą właścicielkę Rudego Królika. :)
Razem z moimi zakupami Ola dołączyła takie oto zawiniątko.
Tak, tak, nie mylicie się do paczuszki dołączony był lizak. :)
Do Oli - już Cmoka przyjąłem. :)
Do zawiniątka dołączony był bilecik ze specjalnymi życzeniami na rocznicę mojego bloga "Lalka w Pudełku".
Przyznam, że to bardzo miłe uczucie, dostać życzenia w ten sposób. :)
Ola mam nadzieję, że przez tą publikację nie będziesz miała "przemocy w rodzinie". :D
Zakupy od Oli dostarczyła mi Jola Shi4, która też robiła u niej lalkowe sprawunki.
Przy okazji dostarczyła mi niespodziankę, którą już dłuższy czas trzymała dla Summer, czyli jej oryginalne ubranko i okularki.
Summer - Jola, dzięki Tobie mam swoją firmową kreację, a piękną cekinową suknię będę nosić na specjalne okazje. Dziękuję i lecę przyodziać. :-*
Tu Summer już przebrana nawet z okularami na nosie :)
Oczywiście prezent Joli nie skończył się na kreacji dla Summer, przyniosła jeszcze ręcznie wykonane warzywa, które świetnie posłużą jako rekwizyty.
Jest nawet ulubione danie dziewczyn, Sushi. :)
Wróćmy teraz do pakieciku od Oli.
Rene - ej mała nie ociągaj się musimy to wypakować, czuję nosem, że tam też są fajne rzeczy.
Summer - chwila poprawię okulary by mi nie spadły, no dobra do roboty.
Oczom naszym ukazały się takie oto cudeńka, bułeczki, rogaliki, dwie skrzyneczki z niespodzianką w środku, serwetki, i buteleczki z perfumami.
Oczywiście wzrok Rene od razu powędrował do flaszek z markowymi perfumami, w końcu to modelka, uwielbia takie rzeczy.
Rene - cudeńka, same markowe zapachy, muszę koniecznie się tym "sflakonić". :)
Olu i Jolu, bardzo dziękuję za wszystkie niespodzianki, z pewnością się przydadzą w dalszych produkcjach tegoż ciągle rozwijającego się przedsięwzięcia jakim są Gotowi na Wszystko.
Ważna wiadomość!
Przybył ostatni pielgrzym, czyli blondyn z serii 002 co oznacza, że uzbierałem całą dwunastkę! :)
Przywitanie skroiły mu dwie hostessy z Top Model, Summer i Demi. Obie musiały wykazać się profesjonalizmem i wyjść w mini na taki ziąb. Ale czego się nie robi by zaistnieć. :)
Tak jakby niechcący zasłoniły nowemu koledze facjatę. :) Ale nie martwcie się będzie miał swoje "5 minut".
Ola robi bardzo fajne miniaturki. Bardzo pomysłowa dziewczyna, zrobić coś praktycznie z niczego :)
OdpowiedzUsuńOby dziewczyny na mróz już więcej nie wyłaziły w tych skąpych kiecuszkach, bo wilka dostaną.
I w końcu jest w Gotowych 4 samców, oj będzie się działo mam nadzieję :D
/kurcze fajne podarunki choć ja nie przepadam za drobiazgami :)
OdpowiedzUsuńGratuluję całej paczki! :)
Dziękuję za odwiedziny. :)
OdpowiedzUsuńJolu masz rację Olka jest bardzo kreatywna, to widać nawet w tych scenkach które robi. :)
Ale nie odbieraj sobie zdolności, twoje warzywka też są udane. :)
dollbby, ja też nie przepadam za drobiazgami ale w przypadku Gotowych z pewnością się przydadzą.
Pozdrawiam :)
Super prezenty :)
OdpowiedzUsuńZastanawiam się jak Rene i Summer stoją bez trzymanki na jednym ze zdjęć :o
No i fajnie, że blondyn już na miejscu.
Pozdrawiam
Niesamowicie ustawiasz swoje modelki one dosłownie "żyją"!
OdpowiedzUsuńGratuluję Kena, bardzo szybko się z tym uporałeś.
Pozdrawiam K
niezłe są te sesje.
OdpowiedzUsuńmożna jakoś zdobyć Twoje gg, albo maila? ;)
pozdrawiam. K
Piękne miniaturki :) Gratuluję talentu Joli i Oli i podziwiam - mnie tak modeliny i inne masy plastyczne posłuszne nie są ;)
OdpowiedzUsuńCieszę się Mark, że blondas przybył już cały i zdrowy :) Pozdrowienia od dwunastki dla dwunastki, a dla pozostałych dziewczyn i Jacoba - uściski ;)
Gratuluję uzbierania całej ekipy!
OdpowiedzUsuńDodatki z pewnością się przydadzą o nowych sesji :)d
A to ubranko normalnie sprzątnąłeś mi sprzed nosa! xD
Anonimie z literką K, dziękuję. :)
OdpowiedzUsuńSzczerze powiem, że trochę zgłupiałem, bo byłem przekonany, że literą "K" podpisuje się jedna z moich znajomych z forum lalkowego a tam o kontakt ze mną nie trudno.
Więc na to wygląda, że nie wiem kim jesteś a nie udzielam swojego kontaktu nieznajomym, przepraszam.
Karolinko, już trochę miałem pietra bo coś długo szła paczka, ale na szczęście kontakt ze sprzedającym wiele pomógł i Kenio doszedł. Też pozdrowienia od moich. :)
Kate, dziękuję, też się cieszę z dwunastki. :)
Jeśli chodzi o ubranko to chyba nie czytałaś tekstu, ja je dostałem w prezencie od Joli Shi4, więc nie wiem jak Ci je mogłem "sprzątnąć"? :) Chyba, że chodziło o ciuszek Capri? :)
Zdecydowanie o Capri, ale teraz tak sobie myślę, że jednak dobrze, że do Ciebie trafiło :)
OdpowiedzUsuńMarku!
OdpowiedzUsuńGratuluję uzbierania całej serii. Będzie co u Ciebie oglądać.
A jeśli chodzi o moją, hmm "kolekcję', czy też raczej kolekcyjkę, to cóż, ograniczam się właściwie do Basiców, które kupuję sobie od roku. Jednak w tej chwili mam ich zdecydowanie mniej niż Ty ;-).
Bloga nie mam (na razie ?). Pewnie głównie z lenistwa. Jak się zdecyduję coś pisać, to nie omieszkam się pochwalić (może to będzie moje postanowienie noworoczne ?).
Na razie pozdrawiam.
Imogen
Ps. jutro może zrobię drugie podejście do zapisania się na Dollplazę. Pierwsze przepadło jak w studni bez dna.
Oj nie ma to jak zaprzyjażnione lalkomaniaczki, ja nie raz zaznałam miłych niespodzianek dla lalek. Bardzo fajna sprawa.
OdpowiedzUsuńDziewczyny "niechcący zasłoniły", taaa, bo uwierzymy, że nie chciały być najważniejsze na fotce;)
OdpowiedzUsuńŚwietne te wszystkie drobiazgi, które dziewczynom sprawiłeś, na pewno się przydadzą!
Nie ma sprawy Marsik:D
OdpowiedzUsuńDzięki za reklamę
Jola a shusi to zielone Ci wyszło:D Ale papryka fajna:)
Jaka smakowita paczka! Twoim dziewczynom się powodzi :) Czekam na kolejny odcinek, mam nadzieję, że nowy Ken pokaże w nim swoją twarz ;)
OdpowiedzUsuńNo to gratulacje! Cała seria w Twoim "domu dla lalek" to nie byle co;)
OdpowiedzUsuńDziewczyny ładnie Cię uhonorowały prezentami;)
Czekam na następny odcinek:)