Od autora:
Dzisiejszy odcinek powstał w odpowiedzi na "czujność i troskę" jednej z moich "fanek". Otóż osoba o wdzięcznym imieniu (nicku) "Emilka" zadała mi w mailu proste, ale jednocześnie bardzo "grzeczne" pytanie odnośnie moich Gotowych cytuję: "może sprzedałeś już te wszystkie lalki, a teraz walisz ściemę, że nie masz czasu na pisanie". Jestem naprawdę pełny podziwu dla ludzi, którzy z taką determinacją troszczą się o moją kolekcję, choć nie tylko o nią, bo są i tacy, których bardzo interesuje moja praca, zarobki, rozmiar buta, a także orientacja seksualna.... Niestety, muszę z tego miejsca wszystkich takich ludków zmartwić, ale opowiadanie o moim życiu prywatnym (obcym ludziom) nie jest moim hobby. Za to lalki jak najbardziej tak i tu z przyjemnością konfrontuję, a tym razem (co jest do mnie niepodobne) jawnie! :)
Droga "Emilko" specjalnie Tobie (i innym frustratom ;-)) dedykuję ten odcinek. Gotowi są, mają się dobrze i nadal będą, obojętnie czy będę publikował informacje o nich, czy też nie. Nie należę do osób, które prezentują coś na blogu, by za chwilę wystawiać to na allegro. Jest oczywiście indywidualną i dopuszczalną sprawą, o ile nie robi się z tego tajemnicy i zbiorowego mydlenia oczu. ;)
Dziewczynki Black, wszystkie całe i zdrowe:
Rene nadal ma idealne loki, Alek zlewa się cerą z kolorem witryny, a Lynette tęskni za Sydney Zoe. :)
Laseczki Jeans poupychane jak śledziki, ale szczęśliwe, że mają siebie. Czasem tylko się kłócą, która z nich w tym tygodniu stoi z przodu. ;)
Brenda (ta w tle) też jest, ale ukrywa się ze wstydu, bo dziś rano całowała się z Jacobem.
Demi zastanawia się gdzie zgubiła buty, a Sammer naprawdę ma cieliste majtki, no naprawdę! Monique ma na wszystko wybujane.
W salonie pięknych i bogatych dziewczynki siedzą lub stoją, a czasem jedna z nich zmieni kieckę lub fryzurę i tak bez przerwy.
PS. Zapewniam, że oryginalnej sukienki od Pop Icon również nie sprzedałem. ;)
PS 2. Do Gabi - Dominique czuje się u mnie doskonale, ale trochę zatęskniła się za Twoją twórczością, więc sama widzisz w co jest ubrana. ;)
PS 2. Do Gabi - Dominique czuje się u mnie doskonale, ale trochę zatęskniła się za Twoją twórczością, więc sama widzisz w co jest ubrana. ;)
U chłopaków poruszenie:
Ru, która podobno jest facetem ciągle szuka swojego interesu, natomiast Franka jest chyba jak facet, bo też kocha piękne kobiety. :D
Długowłose chłopaki też nadal są, ale udają NRFB. ;)
News z ostatniej chwili:
Janet przekuła sobie uszy i od dziś może nosić piękne kolczyki (dzięki Gabi).
Janet, jak zapewne wiecie to moja ulubienica dostała do dyspozycji "swój kawałek podłogi", a kto wie może kiedyś dostanie wyższy sufit. ;)
To tyle na dziś, a "Emilce" mogę jeszcze raz serdecznie podziękować za motywację do tego odcinka, bo gdyby nie jej "troska i wsadzanie noska" nie było, by tego co jest. :)
PS. Miś na szafce nazywa się Antek. ;)