Jak za pewne pamiętacie mam w mojej ekipie zawodową modelkę. :)
W którymś momencie moja Rene zaczęła się nudzić leżąc w pudełku i koniecznie domagała się sesji zdjęciowej. Miała już nawet na nią pomysł. :)
- Chciałam się pochwalić moim ślicznym czerwonym płaszczykiem z białymi obszyciami w czarne łaty. Cały zapinany jest na mini zatrzaski (nienawidzę rzepów) jako guziki świetnie sprawdziły się czarne koraliki.
- Mark proponował sesję w naturalnym plenerze, ale pewnie za bardzo potargałabym sobie loki podczas transportu więc uparłam się na balkon. Poza tym reszta paczki już miała już takie sesje i nie chciałabym być mono tematyczna.
Rene pozowała zawodowo, każdy jej ruch był pewny i jednocześnie zmysłowy, urodzona modelka.
Ślicznie jej w czerwieni i uwielbia czerwień do tego stopnia, że nawet samochody na parkingu (które widzicie w tle) zażyczyła sobie czerwone. :)
Głowę Rene zdobi wąska dopasowana czapa z puszkowego materiału, w ten sam deseń co obszycia płaszcza.
- Nie pytajcie się mnie, czy było mi za ciepło, bo akurat w zawodzie modelki to czy jest wygodnie nie jest istotne. Ja mam wyglądać i to się liczy. :)
Zauroczona kolorem wrzosów na chwilę zapomniała o obiektywie.
Na stopach Rene ma białe kozaki na obcasie.
- Cudowny ten puszek taki mięciutki, ale nie martwcie się to nie było prawdziwe "ziedzątko".
Cały czas nie mogę się napatrzeć na jej piękne pełne czerwone usta, wyglądają bardzo "żywo". :)
Pewnie zastanawiacie się co Rene ma pod płaszczem?
- Nie widzę przeszkód by Wam to pokazać - ochoczo wtrąciła Rene.
- Mam na sobie nowiusieńki zestaw bielizny z czerwonej koronki.
- Nieźle co? Fajnie wyglądają moje balony? :)
Kilka zdjęć Rene w samej bieliźnie :)
Nie było jej zimno, zażyczyła sobie specjalne dmuchawy z ciepłym powietrzem. :)
Rene znów udowodniła swój profesjonalizm, jej giętkość mimo ciałka Model Muse mnie zadziwiła. Dlatego nie ma co narzekać na brak artykulacji tylko docenić to co się ma.
Oczywiście sesja długo nie pozostała w ukryciu, tego samego dnia Rene wysłała foty do swojego agenta i jej wizerunek znów zawisł na bilbordach. :) Oczywiście neon w kolorze czerwonym musiał być.!
Ach te gwiazdy i ich kaprysy.
Ale sexbomba z tej Rene. Niezłą niespodziankę nosi pod płaszczykiem. Pewnie niejeden Ken się już ślini do tych zdjęć.
OdpowiedzUsuńPowinna sobie jeszcze pożyczyć któryś z tych czerwonych samochodów z parkingu, albo sprawić taki w swojej skali i pomykać wśród żółknących liści :)
A w płaszczyku z tą futrzaną czapką równie pięknie może pozować wśród śnieżnych zasp.
Śliczna z niej dziołcha !!!!
OdpowiedzUsuńAleż ona jest "rasowa"!ta bielzna!kusicielka jedna!
OdpowiedzUsuńWOW !!!
OdpowiedzUsuńCO ZA DŻAGA i TA SEXI BIELIZNA!!!
:)
Może to przez kolor włosów, ale Rene kojarzy mi się z taką dumną lwicą :) Bardzo jej do twarzy w czerwonym płaszczyku (i bieliźnie)!
OdpowiedzUsuńRenee jak zawsze stylowa i na czasie :) Rasowa z niej modelka.
OdpowiedzUsuńDziękuję w imieniu Rene :)
OdpowiedzUsuńPozdrowienia dla Was.
Dawno mnie u Ciebie nie było ale życie zawodowe wciąga mnie do reszty :/
OdpowiedzUsuńFajnie dbasz o swoje dziewczyny, ja nie miałabym tyle zaparcia!!
Każda jesienna stylizacja jest przecudowna a fotki jak zwykle profesja.
Pozdrawiam K
usta jak u Angeliny J.:D włosy prawie jak moje:) skromność:D heheh
OdpowiedzUsuńRene klasa sama w sobie. A w czerwieni wygląda bosko. Fajna stylizacja:)
OdpowiedzUsuńZastanawia mnie tylko, czy nie zmarzła mając pod płaszczem tylko koronki?:)
Pozdrawiam.
Amaret przecież w treści posta jest odpowiedź na to pytanie :)
OdpowiedzUsuńWystarczy czytać "wypociny" a nie tylko oglądać obrazki :D
Pozdrawiam
A no faktycznie, umknęła mi ta część "wypocin", ale głównie dlatego, że zdjęcia Rene w tym poście są na tyle przyciągające, że przesunęłam dalej- czego zwykle nie robię;P
OdpowiedzUsuńPoprawie się!
Pozdrawiam.
Zachwycająca - jedna z moich ulubienic z serii basic
OdpowiedzUsuń