Dzisiejszy odcinek nie będzie niestety "ociekał" fabułą. Mimo, że plany na niego oparte były na konkretnym scenariuszu, silny wiatr nie pozwalał na rozstawienie sprzętu i gadżetów. Udało się zrobić kilka zdjęć, które można było zaliczyć jedynie do plażowego spamu. Z całego wianuszka przypadkowych fotek uwiła się taka oto opowieść.
Cała siódemka wybrała się na dziką plażę, by nacieszyć się pobytem nad morzem. Czyli w strojach kąpielowych w pełnej swobodzie i bez ograniczeń. Stąd też wybór dzikiej plaży, które o dziwo jeszcze istnieją. :)
Cała siódemka wybrała się na dziką plażę, by nacieszyć się pobytem nad morzem. Czyli w strojach kąpielowych w pełnej swobodzie i bez ograniczeń. Stąd też wybór dzikiej plaży, które o dziwo jeszcze istnieją. :)
Dziewczyny nie mogły skorzystać z przywiezionych rekwizytów, postanowiły zatem urządzić konkursową sesję pod tytułem "najładniejsza para plaży". Na pierwszy ogień ustawiły się Bree i Sonia, prezentując swoje wdzięki.
Sonia: Juuu jesteśmy laskami nie do pobicia - krzyknęła przez swoje urocze dziobkowate usta.
Bree: Ja tak wysoko ręki nie podnoszę, jak mi się stanik odwiąże to już po mnie. Nie mam zamiaru ganiać za nim po całej plaży.
Sonia: Czemu nie, wtedy z pewnością byśmy wygrały - powiedziała z żartem koleżanka.
Bree: Ja tak wysoko ręki nie podnoszę, jak mi się stanik odwiąże to już po mnie. Nie mam zamiaru ganiać za nim po całej plaży.
Sonia: Czemu nie, wtedy z pewnością byśmy wygrały - powiedziała z żartem koleżanka.
My też, my też - wykrzyczała w podskokach pełna entuzjazmu Edie - bierzemy udział w konkursie.
Ja: Dobrze Edie, tylko postaraj się poskromić trochę swoją grzywę, cała ostrość kadru skupiła się właśnie na niej. Lee trzymaj ją mocno, ten wiatr zaraz was przewróci.
Lee: Sorki Mark, jakiś taki niewyraźny jestem.
Ja: Ok mamy to - stwierdziłem. Oba zdjęcia mi się podobają, więc oba wezmą udział w konkursie.
Edie: Dzięki, to my idziemy na spacer wzdłuż brzegu, zaraz wrócimy, pa.
Janet, Janet - krzyczała Grace idąca za zamyśloną brunetką. Niestety silny wiatr tak zagłuszał dźwięki, że Janet nie reagowała na wołanie koleżanki. Ciekaw jestem o czym tak intensywnie myślała.
Głucha czy co, zapytała w myślach sama siebie Grace. Wiatr stawał się coraz bardziej dokuczliwy, na niebie pojawiły się czarne deszczowe chmury.
Janet i Grace - trzecie zdjęcie do tytułu "najładniejsza para plaży".
Grace: Wiesz co Janet, bardzo cię polubiłam. Czuję, że mamy ze sobą dużo wspólnego.
Janet: Myślę dosłownie to samo moja droga, łączy nas jakaś silna więź.
Decyzja należy do Was, sami wybierzcie, która para zdobywa tytuł?
Przerywnik:
Fale obijające się o brzeg. Dzieje się tak miliony lat, a tu uwieczniona jedna, krótka chwila.
Tym czasem Latoya, która została bez pary, wsłuchując się w szum fal, rozmyślała siedząc sobie na kamieniach.
Ja: Chodź Lati, zrobię Ci solową sesję.
Latoya: Dzięki Mark, już myślałem, że o mnie zapomniałeś.
Ja: Super, świetna poza, postaraj się utrzymać, poczekamy na słabszy powiew, by włosy nie zakrywały całej twarzy. Popatrz specjalnie dla ciebie wyszło słońce!
Latoya: Pozowanie mam w Mattelowskich genach, wytrzymam.
Latoya: Mark to może teraz zróbmy konkurs na najlepsze solowe zdjęcie. Ja obstawiam moją kandydaturę z tą fotką.
Ja: Bardzo fajna fota, idealna na okładkę. Taki też dostanie tytuł "Okładka".
Bree i Grace, ich fotki nie były specjalnie pozowane, ale postanowiłem wystawić je do konkursu.
Ich tytuły to "Rozpuszczanie włosów" i "Spacer brzegiem".
Ja też biorę udział - wtrąciła się Edie. Zgłaszam moją kandydaturę ze zdjęciem pod tytułem "Stójka" - wykrzyczała, a jednocześnie zwinnym, kocim ruchem stanęła na rękach.
Podczas akrobacji oczom Edie ukazał się niewyraźny, a jednak wyraźny widok.
Edie: Co tu sobie tak gwarzycie? Wystarczy, że odejdę na chwilę a ty już zagadujesz inne Lee?
Latoya: Wyluzuj Edie, gadaliśmy tylko sobie.
Lee: Nie bądź taka drażliwa kochanie, nie mogę sobie rozmawiać z twoją koleżanką?
Edie: Tak, a czemu tak grzecznie trzymasz teraz rączki, przed chwilą widziałam gdzie były.
Latoya: Ty jesteś jakaś nienormalna, weź dziewczyno daj sobie na luz - rzuciła odchodząc.
Edie: Widziałam gdzie trzymała rękę, twoje też nie były tam gdzie trzeba.
Lee: Nie wiem o czym ty gadasz, podeszła i sobie rozmawialiśmy o zdjęciach i konkursie.
Edie: Można o tym rozmawiać, bez dotykania.
Lee: Leje na to! - burknął.
W dosłownym słowa znaczeniu Lee poszedł się odlać.
Lee: No pięknie, jeszcze tego brakowało, żebym się obsikał - nigdy nie lałem pod wiatr!
Tym czasem Latoya dawała upust złości na Edie, wyżywając się na roślinności.
Latoya: Co za porypana laska, czy ona naprawdę sądzi, że poleciałabym na takiego chłoptasia!
Jaki będzie finał tej historii?
Czy związek Edie i Lee wisi na włosku?
Czy Latoya i Edie, już się nie lubią?
Wszystkiego dowiecie się za tydzień.
Tym czasem po powrocie z plaży Sonia i Janet zagrały mały meczyk.
Sonia: Dwa - jeden dla mnie.
Janet: Dawaj, dawaj, jeszcze się odegram.
Latoya jak rasowa Kocica-ruszyła do ataku :P hehehe :)
OdpowiedzUsuń"Parą" number one jak dla mnie jest Grace z Janet!coś tam zaiskrzyło chyba?!
Fantastic day at the beach and fantastic photoco contest! I can't choose only one pic!
OdpowiedzUsuńZgadzam się z Ulą - Janet i Grace to numer jeden! I jeszcze sama Grace nad nimi wyszła obłędnie :)
OdpowiedzUsuńNie lubię Edie. Mam taką podobną i żadna, ale to żadna z moich lalek nie ma tak "biczowatej" mordki jak ona. Musiałam ją odseparować od dziewczynek, bo (oczywiście ja nic nie sugeruję) odkąd trafiła na półkę, to reszcie zdarzało się "przypadkiem" spadać.
OdpowiedzUsuńCiekawa jestem jak wyewoluuje postać Grace, bo ona zdecydowanie jest "nie z tej bajki" i myślę, że jeszcze nie raz pokaże pazura.
Za to Lee ma minusa... Jak można lać tak na plaży? Nawet jeśli jest dzika! Na przyszłość proszę pana Sztywniaka o udanie się do lasku!
a mi się spodobał ten odcinek :) Może, piasek, plaża, wiatr we włosach i Lee sikający wśród trawki. Nawet mokro jakby było widać XD
OdpowiedzUsuńPs. Ja tam obstawiam parę Lee i Edie. Jak dla mnie sexy :)
Hello from Spain: congratulations on all photos. I like to see the wild beach with great viewing. Adds realism to your girls. I really like that they are wearing swimsuits. Great job! We keep in touch.
OdpowiedzUsuńMnie się podoba LATOYA na kilku fotkach - kojarzy mi się z jedną piosenkarkę z końcówki jej clipu "On The Run"..
OdpowiedzUsuńA Edie to nawet jak stoi na głowie zwęszy intrygę :D
Ps. Ciekaw jestem czy Lee długo i w jaki sposób suszył spodenki??
Na szczęście spodenki były ciemne i wykonane z szybko schnącego materiału. :)
UsuńWięc chłopiec ukrył przed dziewczynami swoją morką wpadkę! :D
Grace wymiata wszystkie. Szczególnie pięknie wygląda na portretowym zdjęciu, normalnie zjawiskowa piękność :)
OdpowiedzUsuńA temu obsikującemu wydmy kopniaka niech któraś zasadzi , solidnego :)
o cóź za świntuch tak sikac na plaży! :) dobrze ze sie obsikał! Z pewnoscią wyrosną tam mattelowskie pieczarki:) janet i bree są the best:*
OdpowiedzUsuńMi najbardziej podobają się zdjęcia Grace, świetnie wygląda z rozwianymi włosami.
OdpowiedzUsuńPoza tym cały plażowy klimat tej sesji jest bardzo malowniczy, wiatr we włosach i chmury na niebie. Super.
No i proszę jak sobie paczka spędziła wyjazd. :)
OdpowiedzUsuńNawet pograli na koniec. :)
Jedno jest pewne- Edie szaleńczo zazdrosna o Lee widziała więcej niż się stało, ale myślę ze sobie wyjaśnią wszystko i będzie ok.
OdpowiedzUsuńJak dla mnie konkurs wygrywają Grace i Janet, natomiast Latoya i zdjęcie przy trawie, to numer jeden całego odcinka;)
pozdrawiam
Jak dla mnie Janet i Grace, fajnie jej w tej nowej fryzurze.
OdpowiedzUsuńWidać, że wyjazd był udany. Zazdroszczę tych widoków.
Dzięki za odwiedziny i pozostawienie śladu. :)
OdpowiedzUsuńGrace is fierce and elegant even on the beach!
OdpowiedzUsuńZ całą pewnością Janet i Grace są nr 1!
OdpowiedzUsuńGrace ma uroczą bieliznę :) a Janet stój podkreślający Jej piękny tym urody.
Uśmiech na mojej twarzy wywołała akcja "lania pod wiatr" hahahaha
Gratuluję udanych zdjęć.
Pozdrowienia z Gdyni