poniedziałek, 25 czerwca 2012

odc.78 Mieszkanie na bis

Lynette: Witajcie dawno się nie widzieliśmy. Zapewne pamiętacie odcinek 62 (klik) gdzie razem z Edie kupiłyśmy w ciemno nasze mieszkanie. Na początku bardzo żałowałyśmy, ponieważ dom wymagał wiele pracy, ale udało się nam przystosować go do naszych potrzeb. 


Lynette: Największy problem stanowiły wszechobecne naklejki, których wprost nie znoszę. Muszę przyznać, że pościąganie ich wymagało dużo cierpliwości, namaczania i skrobania.
Przedstawiam kuchnię i jadalnię przed i po zabiegach pielęgnacyjnych.

BEFORE


AFTER



Lynette: Naklejki zniknęły. Meble zostały odmalowane metodą "bejcowania", na podłodze położyłyśmy kafelki, a w oknie zawisła firanka. O Edie, właśnie opowiadam o naszych poczynaniach remontowych. 


Edie: No to już wszystko jasne, martwiłam się, że zaczynasz mówić do siebie.


Edie: Dobrze się składa, że pokazujesz nasze mieszkanie, właśnie posprzątałam w pokoju.
Lynette: No to fajnie, pokażemy wszystko w jednym odcinku, ja myślałam, że ty jeszcze śpisz.


Edie: Kochanieńka, ja już nie śpię od 8.30. Przyszłam napić się wody, bo zmachałam się tym sprzątaniem. Pamiętam jak wcześniej wyglądał ten pokój. Wszędzie te okropne naklejki, które potęgowały odczucie tandety. 


BEFORE - (wspomnienie z odcinka 62), różowy regał z naklejkami.


AFTER - tu meble odświeżone metodą "bejcowania". Brak naklejek i różowego koloru mebli, nadało wnętrzu dorosłości. 


Edie: Pogoda nie nastraja na prezentacje, ale czekać na lepsze światło w nieskończoność się nie da.
Lynette: Nie marudź aparat poradzi sobie z brakiem słońca, a takie zdjęcia też mają swój urok.
Edie: "Apropos" słońca, chciała bym gdzieś wyjechać, już tak dawno nie byłam w plenerze.


Lynette: Też dawno nigdzie nie byłam, ostatnio chyba razem byłyśmy w Wielkopolsce (klik).
Edie: Marzy mi się wycieczka nad morze, ale jest duża konkurencja, wszyscy chcą jechać.


Lynette: Nie chcę wprowadzać niepotrzebnego chaosu i robić ci nadzieje, ale chyba widziałam listę.


Edie: Jaką listę? O czym ty gadasz?
Lynette: Listę tych, którzy pojadą na sierpniowy, nadmorski urlop i chyba widziałam twoje imię.


Edie: Dopiero teraz mi to mówisz? Niech cię uściskam moja kochana przyjaciółko.
Lynette: Spokojnie narwańcu, to dopiero za miesiąc.
Edie: Nie ważne, muszę cię uściskać.


Gdy dziewczyny, a właściwie Edie dawała upust swojej euforii, do drzwi dzwonił dzwonek, którego w natłoku uścisków i pisków obie nie słyszały.
Lynette: Złaś ze mnie cha, cha, wariatko ty jedna. 
Edie: Buzi, buzi, mojej kochanej Lynce!


Co tu się dzieję, nie słyszycie dzwonka - powiedział zniecierpliwiony pukaniem i dzwonieniem kolega.


Dziewczyny nie bijcie się - podbiegł z interwencją Lee, który źle zrozumiał scenkę, którą zastał. 


Edie: Puść mnie czubku, przecież my się nie lejemy, musiałam podziękować Lynette za super newsa.
Lee: Dobra, dobra, ja Cię puszczę, a ty znów się na nią rzucisz.
Lynette: Daj mi rękę, pokręcona blondyno, a ty Lee lepiej ją jednak trzymaj. Ta lisica gotowa mnie udusić ze szczęścia. 


Po całym incydencie, cała trójka pozdrawia wszystkich czytelników.
Edie: Ja tylko chcę dodać, że jestem na liście!!!!!! :D
Lee: To ja dodam, że dziewczyny mają fajną stolik-pufę.


Zdjęcia techniczne:
Kilka ujęć nad pracami remontowymi domku i renowacji gadżetów.





poniedziałek, 18 czerwca 2012

odc. 77 Odcinek kibica

Publikując odcinek 75 - Janet w wielkim mieście (klik) zapomniałem dołączyć zdjęcie robione na tle strefy kibica. Dlatego dziś wykorzystuje go w specjalnym odcinku, który dotyczy tego tematu. Przygoda Polski w mistrzostwach EURO 2012 dobiegła końca. Po sobotnim meczu Polska - Czechy, nasi nie wyszli z grupy. 


Podczas meczu strefa wyglądała tak:
Zdjęcie "z lotu ptaka" pokazuje jak wiele osób przybyło by wspierać Biało - Czerwonych!


Teraz mały "tutek":
Jak zrobić kanapę kibica. Kanapa została użyta także w odcinku 65 (klik) .
Potrzebujemy formy styropianowej i noża (może być czysty). :D
Mój styropian jest ciemno brązowy więc nie potrzebował już innej obróbki by jakoś wyglądać.


Odcinamy jedną ze ścianek i już mamy formę kanapy.


Odciętą ściankę traktujemy jak pufę.
Gotowe! :D Można także wbić nogi, by kanapa była wyższa.


Mila, Ridge i Susan w trakcie kibicowania w "domowej strefie kibica" podczas decydującego meczu Polska - Czechy. Niestety przegraliśmy go z wynikiem 0 -1. Tym sposobem nie wyszliśmy z grupy. :(


Mila rozczarowana wynikiem meczu postanowiła się upić. Jak wiecie ta babka lubi piwo, więc co to dla niej taki kufel.
Mila: Dobra koniec tego dobrego, odkładaj aparat, znów wszyscy wezmą mnie za pijaczkę.


Mila: Zaraz wsadzę tam głowę, po co się rozdrabniać. :D


poniedziałek, 11 czerwca 2012

odc. 76 Ryan Sling i morze - Fashionistas

Kontynuując wątek z poprzedniego odcinka. Dziś przedstawię bohatera, którego przywiozła ze sobą Janet, podczas podróży po Warszawie.
Panie i Panowie przed Wami Ryan Sling.
Zdjęcie na tle sklepu Toys R Us, skąd pochodzi. :)
Dossier
imię - Ryan
nazwisko - Sling
data przybycia do mnie - 25 maja 2012
rok produkcji - 2010 MANE IN CHINA
headmold - Ryan  2011
ciało - Fashion 2009
ręce - artykulacja
seria - Fashionistas
numer katalogowy - X2267
oczy - piwne
usta - naturalne
włosy - czarne
znak zodiaku - Baran


Sesja studyjna jeszcze w pudełku. 
Ryan ubrany jest w koszulę w niebieską kratę i ciemno granatowe spodnie. 
Na stopach ma wysokie sztyblety. 


Oczywiście sesja powitalna w studiu nie mogła się obyć bez Janet.
Oboje bardzo się zaprzyjaźnili podróżując razem w torbie.
Janet: Cierpliwości - powiedziała z troską wkładając rękę w środek pudła.
Ryan: Dzięki, już mam dość tych żyłek w głowie.  


Janet: To ja cię tu zostawiam a ty pozuj ładnie do zdjęć.
Ryan: Dzięki tylko mam nadzieję, że nie będzie sesji porównawczej, skrywam pewną tajemnicę.
Janet: Trzymam kciuki by obyło się bez takiej, a jeśli będzie to z pewnością nikt cię nie wyśmieje.


Mark: Jaka to tajemnica Ryanie?
Ryan: Wolałbym o tym nie mówić, proszę by nie było sesji porównawczej ciał - odrzekł zakłopotany.
Mark: No dobrze, skupimy się najpierw na twojej buzi.


Jeden z nielicznych powodów dla których zdecydowałem się właśnie na Ryana, był dość niegogusiowaty headmold (2011). Nazwałem go Ryan (2011). 



Oczy w kolorze piwnym fajnie współgrają z mocnymi, grubymi brwiami jakie posiada Ryan.
Jego fryzura jest dość komiczna, ale może z czasem postaram się coś zmienić.


Mark: No dobra Ryan, koniec tych żartów. Co to za wstydliwa sprawa? Zaintrygowałeś już pewnie wszystkich czytelników.
Ryan: Noo jestem wybrakowany....


Ryan: Mam mało wyrzeźbione mięśnie na klacie! O zobacz!
Mark: Co ty mi tu za bajki wciskasz! Wołam Lee i robicie sesję porównawczą. Wyskakuj z portek!


Ryan: To teraz już wiesz o moim sekrecie! Jestem w połowie "sztywniakiem"
Mark: Nie pękaj stary, nie jest tak źle.
Ryan: Czyli nie uznajesz tego za ujmę?
Mark: Nie, wręcz przeciwnie, jesteś oryginalny.


Tym czasem na planie pojawił się Lee.
Uradowany wiadomością, że kolega jest w połowie sztywny, przyszedł wetknąć "szpileczkę".
Lee: Tak, nie masz artykulacji nóg. Tak, to z pewnością ujma dla Fashionisty. Przez twój defekt obaj jesteśmy oryginalni... tyle, że ja fajniejszy. 
Ryan: Ktoś ty za jeden, coś mi się wydaję, że się nie polubimy.


Na koniec sesji studyjnej zdjęcie grupowe wszystkich (sześciu) facetów w ekipie Gotowych.


Ryan jest zodiakalnym Baranem.
Jest typem wojownika, pioniera, przywódcy. Lubi rządzić i narzucać swoje zdanie. Ma siłę przebicia,  jest spontaniczny, bezpośredni, dynamiczny. Działa bez wahania i nie obawia się kompromitacji. Otwarty na nowości. Czuły i delikatny dla kobiet.


Jacob, Lee, Michael, Janet, Andrew, Ridge, Ryan. :)


Chłopaki kibicowali razem ze mną podczas ostatnich meczy rozgrywanych jeszcze przed EURO 2012.
Polska – Słowacja, 26 maja. Entuzjazm chłopaków przy bramce dla Polski był tak duży, że musiałem to uwiecznić. :D


Długi weekend spędziłem nad morzem, zabierając ze sobą reprezentację Gotowych.
Tym razem odwiedziliśmy Ustronie Morskie. 
Nocowaliśmy w domku Holenderskim - polecam wszystkim miłośnikom campingu i motelu w jednym. 
Nadia, Ryan, Michael i Janet na tle salonu. :)


Pogoda bardzo dopisała.
Janet i Ryan, dwójka przyjaciół cieszy się pierwszą wizytą nad morzem.
Janet ubrana w sukienkę zrobioną przez Jolę. Ryan w koszulce pożyczonej od Andrew.


Załączam tylko kilka fotek z nadmorskiego pleneru.
Brak czasu i obecność rodzinki ograniczała trochę moją "twórczość" i nie pozwalała na realizację całego odcinka. 


Michael w koszuli Ryan'a, natomiast Nadia w sukience autorstwa Amaret. 
Na to wyszło, że obaj panowie są w pożyczonych koszulkach, a dziewczyny w kreacjach szytych przez moje lalkowe koleżanki. :)


Z pewnością wrócę tu na dłuższy urlop, który planuje w sierpniu.
Wtedy obiecuję zrobić coś z fabułą. :)


Related Posts Plugin for WordPress, Blogger...

Lalki i Odcinki