Mróz:
Temperatura w "Stolycy :)" wynosi dziś -20 stopni.
Zgroza, bo zamiast pięknego białego puchu wszędzie otacza nas arktyczne powietrze! Zamarzają nosy (i cała ich zawartość :) ) nie ma czym oddychać, a spacer do sklepu wydaje się być wycieczką na biegun. Zdecydowanie wolę zimę, która zachęca do wyjścia z domu padającym śniegiem i zwyczajną minusową temperaturą. Gabi ubrana stosownie do pogody wyszła na krótką sesję balkonową by zobaczyć lód. Lód na balkonie? Tak to możliwe! Przed Wami kreatywna Gabi i jej magiczny przepis hahaha.
Sposób na miskę z lodem:
1. Plastikowa miska.
2. Woda.
3. -20 stopni na dworze.
GOTOWE i epoka lodowcowa trwa! :D mały żart na początek. :)
Garderoba:
Sposób przechowywania lalkowej garderoby zawsze wydawał mi się tematem interesującym. Jak poskromić stosy bluzeczek, spódniczek, płaszczyków i innych lalkowych klamotów, które rosną w ilości jak grzyby po deszczu?
W przypadku kolekcji NRFB nie mam takiego problemu, wszystko jest na swoim miejscu i w jednym boxie. Od momentu zabawy z Gotowymi, ciągle nie umiałem odnaleźć się w tym bałaganie, więc doszedłem do wniosku, że doskonałym pomysłem będzie sortowanie. Udało mi się to moim zdaniem znakomicie, Barbie zagłębi Was w temat.
Barbie - Nasze łaszki posortowane są kolorystycznie i pozamykane w plastikowych torebeczkach. Od kiedy działa ten system nie mamy problemu ze znalezieniem odpowiednich spodni, czy np fioletowej bluzki.
Megan zaprezentuje drugą garderobę bo oczywiście ciucholand moich pań i panów nie mieści się w jednym pudełku.
Megan - Nie mam problemu ze znalezieniem odpowiedniej torebki, wszystkie są w jednym miejscu.
Susan zademonstruje jak pożyteczne może stać się (w lalkowym życiu) pudełko po czekoladkach. Poza funkcją pufa, jest ono także idealnym schowkiem na różności.
Moje pudełko ma dwa poziomy co jeszcze bardziej ułatwia przechowywanie.
Górny poziom skrywa akcesoria do włosów, dolny małą ilość bucików. :)
Susan właśnie szuka kozaków dla Rene, która szykuje się na pewien wyjazd.
Wycieczka po nowe auto:
Miachel i Rene wybrali się ze mną po nowy samochód. Tym sposobem stali się pierwszymi Gotowymi, którzy mieli okazję nim jechać. :D
Oczywiście wątek tajemniczej kobiety, przez którą para się rozstała nadal pozostaje bez wyjaśnienia. :/ Jak na tempo Mody na Sukces przystało i w tym odcinku też się nie wyjaśni. :D Michael stara się odzyskać względy byłej żony. Rene mięknie, ale jak tylko przypomni sobie co zrobił mąż wybudza się z chwilowego letargu i ucieka.
Rene - jak mogłeś mi to zrobić Michael i to z nią! Nie mogę przy tobie siedzieć i udawać, że nic się nie stało to nadal mnie irytuje.
Poza tym muszę się rozebrać z kurtki, może i na zewnątrz temperatura lodowcowa, ale klimatyzacja w nowym samochodzie działa bez zarzutu. :)
Michael - Kochanie to już historia, a ja wróciłem. Przemyślałem wszystko nie uciekaj mi jak kotka, a to z deski rozdzielczej a to do okna.
Rene - Podziwiam widoki. Nie męcz mnie, może dla ciebie to jest proste, ale we mnie cały czas to siedzi.
Michael - Uwielbiam zachodzić cię od tylu.
Rene - Tak, to bardzo romantyczne i w twoim stylu.
Przerwa ma małą sesję. Żałowałem, że w Wielkopolsce nie było śniegu, robienie kolejnych zdjęć w lesie, który wyglądał podobnie jak jesienią trochę zalatywało nudą.
Więc zrobiłem tylko jedno - Rene na tle lasu.
Po powrocie do domu para stała w salonie jako "lalki dnia".
Cały czas próbowali coś sobie wyjaśniać, ale jakoś nie słyszałem co mówili..... :)
O maj gasz- jakie piękne torebki masz :). Naprawdę zazdroszczę tych ciuszków, a najbardziej tych kurtek : D. Skąd je masz?
OdpowiedzUsuńStroje i dodatki kupuję lub dostaję od moich lalkowych przyjaciół.
UsuńGarderoba robi wrażenie! Ależ Twoje dziewczyny mają dobrze- nie dość, że dużo, to jeszcze wszystko ślicznie posegregowane. Jako bałaganiarz strasznie zazdroszczę takiej organizacji;)
OdpowiedzUsuńNo włąśnie ale porzadeczek łał. Sesja zdjeciowa rewelacja!!!
OdpowiedzUsuńBardzo fany pomysł miałeś na przechowywanie ubranek. Wszystko elegancko ułożone kolorami nawet :)
OdpowiedzUsuńJa do tej pory w woreczkach trzymałam tylko butki, bo wiadomo, że takie małe ustrojstwo łatwo gubi swoją parę.
Podoba mi się bardzo sesja Michaela i Rene. Taka romantyczna w promieniach słońca.
Przepis na "miskę z lodem" przypomniał mi jak moja druga połówka chciała schłodzić piwo na balkonie w ten ziąb. I pierwszy raz w życiu jadłam piwne lody ;)
Ps. Jeszcze raz gratuluję nowego nabytku :D
świetne zdjęcia.
OdpowiedzUsuńSuper pomysł na garderobe.
bardzo fajny patent na przechowywanie odzieży!U mnie zenieubranka też są w woreczku,ale wszystkie w jednym :P ale akcesoria osobno i buty osobno :P no i u mnie nie ma takiej ilości jak u Was!
OdpowiedzUsuńI fajny ten text o "zachodzeniu od tyłu" :P
Super!! Ekstra ciuchy mają Twoje lalki. Stylizacja świetnie dobrana. Zdjecia bombowe. Jednym słowem świetny blog ;-)
OdpowiedzUsuńMinus 20? Ale ciepło! U mnie było dziś po 8 minus 32! Wtedy dopiero nie ma czym oddychać, włosy robią się oszronione, a szalik przymarza do kołnierza... ;)
OdpowiedzUsuńPodoba mi się outfit Twoich dwojga pasażerów, bardzo fajnie wyglądają :)
Jestem pod wrażeniem garderoby!!! Fajny pomysł.
OdpowiedzUsuńPS. Czy to pod kolor nowego auta wybrałeś swoich pasażerów?
Dzięki, mnie ten pomysł też się podoba, ułatwia szukanie odpowiedniego ciucha.
UsuńPS. Pasażerowie mają cerę brązową a autko jest czarne, ale faktycznie z całej trzódki wybrałem podświadomie ciemnoskórych. :D
Hello from Spain: i love how you organized the Barbie clothes. With the shoes I have something similar to yours. Handbags I have them in small boxes sorted by color. I love your jacket Rene. Thank you for showing some pictures so detailed. Keep in touch
OdpowiedzUsuńNiby dzieła zebrane, a ile się wydarzyło.
OdpowiedzUsuńFajnie się zawiązuje akcja.
Garderoba super zorganizowana i odnosze wrażenie, że jeszcze wiele ciuszków czeka na blogową premierę.
Pozdrawiam
Z humorem, dowcipnie i baaardzo perfekcyjnie. Mark no juz dawno zauważyłam, że jesteś bardzo uporządkowanym facetem, wszystko u Ciebie jak w pudełku . Imponuje mi to bardzo i chyba się zainspiruję no i wreszcie porządek zrobię.
OdpowiedzUsuńWidzę, że w mojej pyrlandii byłeś ?
Aniu dzięki za miłe słowa.
UsuńZgadza się, jestem perfekcyjny i uporządkowany.
Mam te cechy po mojej mamie, która od dziecka męczyła mnie takimi zachowaniami. Oczywiście jako dziecko i będąc nastolatkiem buntowałem się, bo niby czemu mam mieć w szafce czysto jak jest zamknięta :). W dorosłym życiu i będąc już na swoim zauważyłem, że te cechy we mnie wrosły i przyznaję, że nie wyobrażam sobie życia w inny sposób. :)
PS. Tak byłem w "pyrlandii" akurat autko tam kupowaliśmy. :)
Pozdrawiam
Bardzo dobry pomysł na przechowywanie ciuchów :) Z pewnością nic Ci nie zginie :)
OdpowiedzUsuńPrzechowywanie ciuchów godne pozazdroszczenia;) Wszystkie moje leżą wymieszane w papierowej torbie- taki mały bałagan;P
OdpowiedzUsuńGabi pięknie wygląda w czapeczce- wprost dla niej stworzona;)
Jak patrze na Twoja Rene, to taka straszna mnie ogarnia tęsknota z moja Olivią (która przyjedzie do mnie już za niecały miesiąc! :))
No i znowu zżera mnie ciekawość- Rene i Michael- cóż się tam wydarzyło wtedy...
haha świetna historia. Uśmiałam przy scence: "zachodzić od tyłu". ;) Cokolwiek to znaczy. Kurtki i reszta ciuchów, porządek w garderobie jest do pozazdroszczenia. No to ja zazdroszczę.
OdpowiedzUsuń