Czy olbrzymy istnieją?
Tak, istnieją i mają swoich wiernych zwolenników, a jedną z nich jest Zosia, czyli Zoe (blog - La casa dalle bambole che ridono), która wczoraj odwiedziła mnie ze swoimi dwiema wielkimi dziewczynami. Z lalkami Tonnera miałem już styczność wielokrotnie, a jedno ze spotkań z nimi prezentowałem w odcinku 73 (KLIK), więc doskonale zdaję sobie sprawę co z nich za lalkowe stworzenia. Jednakże jeszcze nigdy nie zdecydowałem się na specjalną, wspólną sesję Tonner i Barbie, więc...
Tak, istnieją i mają swoich wiernych zwolenników, a jedną z nich jest Zosia, czyli Zoe (blog - La casa dalle bambole che ridono), która wczoraj odwiedziła mnie ze swoimi dwiema wielkimi dziewczynami. Z lalkami Tonnera miałem już styczność wielokrotnie, a jedno ze spotkań z nimi prezentowałem w odcinku 73 (KLIK), więc doskonale zdaję sobie sprawę co z nich za lalkowe stworzenia. Jednakże jeszcze nigdy nie zdecydowałem się na specjalną, wspólną sesję Tonner i Barbie, więc...
Lynette (ulubienica Zoe) razem z Sydney we wspólnej sesji na balkonie, wyglądają jak matka z córką. Mimo, że mamy już jesień, dziewczyny ubrane w różne odcienie zieleni prezentują się bardzo wiosennie.
Na koniec wspólnej sesji - typowo wiosenny obrazek tej jesieni. ;)
Drugą olbrzymką, którą Zosia przyniosła ze sobą była Jac (moja ulubienica), szybko znalazła wspólny język z Monique, więc postanowiły razem pozować.
Po godzinie dołączyła do nas Jola (Shi4) razem ze swoim lalkowym odpowiednikiem, czyli Teresą z serii Basics Black (naprawdę są podobne).
Metamorfoza Sydney:
Dla jednej z dziewczyn odwiedziny skończyły się zabiegiem fryzjerskim. Zosia poprosiła mnie bym wyprostował Sydney włosy, więc wszystko odbyło się wedle znanej i polecanej procedury z użyciem wrzątku. Przepraszam za nagie zdjęcia, ale Syd się nie wstydzi takiego pięknego ciała.
1. Czesanie na mokro w celu zlikwidowania ewentualnych splątań włosów.
1. Czesanie na mokro w celu zlikwidowania ewentualnych splątań włosów.
2. Namaczanie we wrzątku (kilka minut).
3. Chłodzenie pod zimną wodą w celu utrwalenia efektu.
4. Finał, a właścicielka bardzo zadowolona.
Wszystkie bohaterki dzisiejszego odcinka oraz Tess, która przyszła przywitać swój headmoldowy odpowiednik z pierwszego wydania Basics.
Zosiu, Jolu, chyba nie muszę Wam dziękować za ten mile (jak zwykle) spędzony czas. Oczywiście, liczę na kolejne, rychłe spotkanie. :*