czwartek, 15 września 2011

odc. 19 Witaj Lynette, czyli koty za płoty

Lynette Skawo - dziś poznacie ją lepiej.

Zodiakalny Strzelec. Idzie naprzód i przekracza wszelkie granice. Optymizm, entuzjazm, przygoda, szczerość, to jej największe atuty.


Cechy charakteru.
Lynette kocha wolność i nie znosi rutyny. Wydaje się być ciągle w ruchu, w poszukiwaniu nowych doświadczeń, okazji do zdobycia wiedzy i poszerzenia horyzontów. Ma szczere i bezpośrednie podejście do życia i ludzi. Jej optymizm i niefrasobliwość sprawiają, że jest miłym towarzystwem. Lubi filozofować i mędrkować. Ma poczucie sprawiedliwości, prawdy i moralności.

Lynette bardzo lubi opowiadać kawały o blondynkach, jej poczucie humoru zaraża wszystkich wokół. :)


Wieczorem przyszedł czas na opijanie nowej lokatorki. Mila otworzyła na tą okazję różowe winko, obie panie jeszcze trzeźwe i eleganckie, pozują niczym hostessy. :)


Imprezka nabiera rumieńców, mozzarella z pomidorkiem i zielonymi oliwkami (moja ulubiona przystawka), zwabiła stojącą na komodzie Tess. :)


Cała paczka (poza Barbie, której w domu nie było) podpita winkiem, bawiła się świetnie i choć była to imprezka na leżąco, zabawa była przednia. :)
Lynette - słuchajcie opowiem Wam kawał.

Wiesz co jestem w ciąży - wybuchnęła płaczem brunetka.
- Nie martw się tak - pociesza ją blondynka. - Może to nie Twoje? :)


Na drugi dzień po zakrapianym wieczorku, Mila i Lynette postanowiły wybrać się na jabłka, zobaczcie jakie śliczne nazbierały.


Zbliżenie na jabłka (są prawdziwe, nie atrapa)!


Mniam, mniam uwielbiam soczyste jabłuszka - stwierdziła po pierwszym gryzie.


Wieczorem zostaliśmy zaproszeni na małego drinka, do naszej przyjaciółki Uli, oczywiście lalki też pojechały.
Dzień był ciepły, duszny i zbierało się na burzę, Lynette skorzystała z powiewu wiatraka. :)


Oczywiście Mila nie mgła przepuścić okazji łyknięcia sobie wybuchowego drinka.


- Już wypiłaś wszystko, Ty pijawko jedna, a dla mnie co? te zlewki na dnie? - zaklepuję następną kolejkę.


Dziewczyny lekko podpite wskoczyły na wielkiego tygrysa, stojącego tuż obok.

- Przepraszam, czy są tu jakieś inne koty! - bo mi tu koleżanka robi konkurencje u Pana tygryska - wykrzyczała Mila.


Lynette poszła poszukać prawdziwego kota......
- Kiciuś, cześć ale jesteś sympatyczny, podrapię Cię trochę za uszkiem, smolisty przyjacielu.



- Mogę tu spać, jesteś taki przytulny, że nie chcę mi się wstać. :)


Niestety trzeba było się zwijać do domu.. wieczór był bardzo przyjemny. Mila, Lynette i ciepły wiatr we włosach, kończącego się lata.


- To ja jeszcze powiem drugi kawał bo mi się przypomniał - wykrzyczała w locie Lynette, wracając autobusem!

Na dworcu PKS blondynka podchodzi do kasy i prosi bilet do Warszawy.
- Normalny?! - pyta kasjerka.
- A co wyglądam na idiotkę? - odpowiada blondi. 

- jeśli wyglądam trochę niewyraźnie to przepraszam, za dużo wypiłam. ;)


14 komentarzy:

  1. To fascynujące!!!
    Ile one mają ciekawych zajęć... ;)
    Z chęcią dołączyłbym do imprezki przy winie i mozzarelli - mniam, mniam :)
    Lynette jest też bardzo odważna...dobrze, że ten czarny kotek jej nic nie zrobił!
    Pozdrawiam,
    BEES

    OdpowiedzUsuń
  2. PS. A kawał z biletem dobry :)
    Ja znam troszkę inną wersję...
    BEES

    OdpowiedzUsuń
  3. Ach te dziewczyny!... Ach te imprezy!... :)
    A dowcipy mnie rozwaliły po prostu :)
    Mój ulubiony post :)

    OdpowiedzUsuń
  4. Az mi ślinka pociekła na widok tej mozzarelli.
    I bardzo pomysłowo wplotłeś dowcipy w fabułę. Dziewczyny nieźle sobie poimprezowały.
    Ale największą furorę zrobił czarny bestyj z tym wyrazem obojętnosci w oku, kiedy przytulała sie do niego taka piękna laska :)

    OdpowiedzUsuń
  5. Kurczę, ależ Lynette jest piękna i dowcipna - uśmiałam się przy tych kawałach! Widać obie dziewczyny mają pociąg do drinków... ;)

    A zdjęcia z kotem genialne! Z resztą jak wszystkie :)

    OdpowiedzUsuń
  6. Mozzarella z pomidorem, dobre, dobre;)
    Lynette zostanie moja bohaterką numer jeden w tej ekipie, mamy wspólną cechę- lubimy kawały o blondynkach. Ten z ciążą- genialny, aż się popłakałam ze śmiechu:)
    A przy winie dziewczyny wyglądały olśniewająco.

    OdpowiedzUsuń
  7. Lynette jest fantastyczna, jaka zabawowa z niej dziewczyna :) A ta sesja z kotkiem... Chyba też włączę mojego kocurka do zabaw lalkami ;)

    OdpowiedzUsuń
  8. Dzięki Wam :)
    Przyznam, że też bardzo lubię Lynette, zresztą jak każdego z obsady Gotowych.
    Wynika to z tego, że do mojej obsady trafiają tylko upatrzone wcześniej okazy. :)

    OdpowiedzUsuń
  9. Urocze te zdjęcia z prawdziwym kotem. Ciekawe, że był tak cierpliwy do końca sesji :D Podziwiam urodę Lynette, jest taka ładna :)

    A te jabłuszka fajne! Nigdy nie widziałam takich maluśkich :)

    OdpowiedzUsuń
  10. Impreza musiała być udana :) A te małe jabłuszka są fantastyczne! Sama chętnie bym takie zjadła. Lynette jest bardzo fotogeniczna i ma świetną osobowość. Mam z nią wspólną cechę - znak zodiaku ;)

    OdpowiedzUsuń
  11. niezłe imprezki zaliczają dziewczyny :) no i ilość alkoholu :) hehehe :)

    OdpowiedzUsuń
  12. Świetny pokaz
    !!
    Panny widze rosną w kupę
    !
    Lynette - też jestem strzelcem i jest identyczna jak ja - z charakter ;p

    OdpowiedzUsuń
  13. ...intryga się rozwija jak w "Modzie na sukces"...dziewczyny szaleją....

    OdpowiedzUsuń
  14. Ależ imprezowo dziewczyny spędzają czas, aż im zazdroszczę. Kiciuś rewelacyjnie się sprawdził a charakterze lalkowej przytulanki:)

    OdpowiedzUsuń

Related Posts Plugin for WordPress, Blogger...

Lalki i Odcinki