Druga (ostatnia) część relacji z nadmorskiej majówki. Tym razem małe załamanie pogody, mniej słońca i silny wiatr! Taka zmiana aury tylko natchnęła mnie do kolejnej sesji, którą planowałem już przed wyjazdem.
Demi ubrana w jedną z wieczorowych sukien podarowanych przez Amaret. Lejąca, szaro-czarna kreacja z długim trenem idealnie sprawdziła się w tych warunkach.
Zanim Demi zejdzie ze skarpy koniecznie muszę wstawić ten widok! Uwielbiam morze!
Demi: Jestem gotowa, ale chyba musisz mnie znieść bo zaplączę się w ten tren schodząc - zwróciła się do mnie modelka.
Demi: Amaret dziękuję, że podarowałaś naszej ekipie tą suknie, jest bardzo piękna. Idealnie pasuje do moich szarych oczu i czarnych włosów.
Demi zachwyciła się widokiem wzburzonego morza, wpatrzona w bałwany fal zapomniała o aparacie.
Profesjonalizm, który Demi reprezentuje swoim ciałem (Model Muse) sprawił, że szybko się ocknęła i wróciła do pozowania. Zapraszam do oglądania efektów naszej współpracy.
Do ostatniego zdjęcia dołączył jej partner Jacob, wspólnie zagrali scenę podobną do słynnego Titanic'a.
Demi: Jacob... ja frunę jak frunę...
Jacob: Fruń Demino swą latającą maszyną - szepnął do ucha ukochanej.
Na tej sielance kończę nadmorską relację.
Na koniec noty bonus:
Jeśli ktoś jest ciekawy jak wygląda facet z lalkami, pomogę zobrazować to wyobrażenie dodając fotkę. Demi, Jacob i ich walnięty fotograf, reżyser, właściciel. :)
W przyszłym tygodniu zapraszam na prezentację nowego bohatera Gotowych na Wszystko. :)
Pozdrawiam Mark.
W przyszłym tygodniu zapraszam na prezentację nowego bohatera Gotowych na Wszystko. :)
Pozdrawiam Mark.
Świetne zdjęcia! Cała ekipa łącznie z fotografem bardzo dla oka przyjemna :)
OdpowiedzUsuńWiatr i powiewająca suknia do Amaret to jest to, wyszło cudnie. Tylko jeśli mogę skrytykować - na dwóch zdjęciach Demi prezentuje obnażone pudenta ;) Ma akty w kontrakcie? :D
Dziękuję Elianko. :)
UsuńTo co zauważyłaś to żadna krytyka, jednak ja muszę bronić honoru Demi i krawcowej Amaret. Suknia posiadała tak zwany "intymny pasek", który zakrywał "centrum sprawy", to co widać na fotkach to tylko negliż "pachwin". :D
PS. Każda moja postać ma akty w kontrakcie. ;)
Great photo shoot. I love the "beach" feeling and wind in the hair, free atmosphere. The dress suits the shoot perfectly. Did you make it? Keep up the good work. I'm so glad to be back in the blog sphere again. Its been three weeks since my computer broke. Thanks for a very nice post.
OdpowiedzUsuńSliczna sesja!!!! Oj jakby sie chcialo nad morze. A ostatnie zdjecie - bomba!!!!
OdpowiedzUsuńEch, szkoda, ze to ostatnia relacja z nadmorskiej majówki. Patrząc na Twoje fotki czuję się jakbym prawie tam była :D Dla ,mnie morze jest jedną z najpiękniejszych rzeczy na świecie.
OdpowiedzUsuńPatrząc na pierwsze zdjęcia także myślałam, że Demi świeci małym co nieco XD A co ona ma przywiązane do łapki?
Scena z "Titanica" ubawiła mnie. A latająca maszyna już mi skojarzenia nasunęła. Tylko nie wiem czy odpowiednie....
No i pozdrowienia dla faceta z lalkami :*
ALe jaja - oglądając te zdjęcia słyszałam szum fal... ja też kocham morze choć mam do niego tak daleko... zazdroszczę możliwości robienia zdjęć w tak cudownej scenerii...
OdpowiedzUsuńgreeting From Malaysia.. nice shoot, nice model and cool outfitt
OdpowiedzUsuńOj się czepiacie- teraz jest moda na pokazywanie nogi niemal aż do szyi- vide Angelina Jolie i Anja Rubik. A Demi według mnie pokazuje z większym wdziękiem, niż Rubik;)
OdpowiedzUsuńNo mam nadzieję,że nie byłeś w Mielnie, bo się pogniewam. :P Sesja ładna i sukienka idealnie dobrana do modelki. :)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam
Magda ;)
Świetna sesja.
OdpowiedzUsuńSuknia śliczna.
OdpowiedzUsuńUdana sesja.
Krajobraz przepiękny.
A latająca maszyna odfrunęła.
:)
Suknia jest przepiękna (tu brawa dla Amaret!!!!)! Demi wygląda w niej genialnie! Zdjęcie kiedy wiatr rozwiewa jej włosy i suknię są po prostu fantastyczne :)
OdpowiedzUsuńHello from Spain: congratulations on these photos on the beach. Amaret dress looks very elegant. I like the movement of the hair and clothing .... Świetna sesja. Keep in touch
OdpowiedzUsuńMorze, Wiatr i piasek - udany przepis na świetny odcinek gotowych na wszystko:)
OdpowiedzUsuńHello from Portugal!
OdpowiedzUsuńGreat photos! They are so beautiful...
Uwielbiam powiewające elementy garderoby...
OdpowiedzUsuńDemi faktycznie świetnie wygląda, pasuje jej ta suknia;)(Nadii też pasuje- koniecznie sprawdź;))
Co do nagości- profesjonalistka poradziła sobie z nie pokazywaniem tego i owego- Demi gratulacje;)
Czekam na... Nowego bohatera;)
I na koniec jako podsumowanie- piękne zdjęcia panie reżyserze, stylisto, fryzjerze, fotografie...
Pozdrawiam:)
Zdjęcie ala "Titanic" naprawdę robi warzenie.
OdpowiedzUsuńWidać że z pasją no i namiętnością robione:)
Gniewasz się jeszcze?
Dzięki, staram się.
UsuńCiemną stroną mocy jest gniew mój, to on decyduje kiedy przestaje się gniewać, nie ja.
Przepiekne zdjęcia, tak realistyczne, że poczułam powiew morskiej bryzy. Pusta plaża, marzenie dosłownie. Nastroiły mnie Twoje zdjęcia bardzo wspomnieniowo.
OdpowiedzUsuńBardzo pięknie odziałeś dziewczynę do sesji. Wysmakowana kreacja, ale nie przebajerzona.
Dziękuję Wszystkim za odwiedziny i zostawienie śladu.
OdpowiedzUsuńMiło mi, że moje zdjęcia się Wam podobają. Fotografia jest dla mnie pasją tak jak lalki. Może dlatego te dwie rzeczy tak "doskonale" się łączą.
Thanks for visiting my blog and the comment.
Piękna sceneria ^^. Sukienka wspaniała : D.
OdpowiedzUsuńpanna wygląda pi ęknie w tej sukni! Tylko chyba bielizny nie założyla;p
OdpowiedzUsuńzdjęcie z lalkami geanilne ;D
Hi Mark, I see your blog for the first time and I'm really impressed!! Amazing photos!! I love the sea too! The wind gives a great effect, love all the photos!!
OdpowiedzUsuń*thumbs up*
Thank you Sergio.
UsuńI'm glad that you visited my blog. :)
Witam, piękne zdjęcia! Fajnie, że dałeś się sfotografować :)) bardzo przyjemnie ogląda się efekty pracy Kogoś, dla kogo jest TO wielką pasją- to widać! Pozdrowienia z Gdyni
OdpowiedzUsuń