Witam, chciałbym zauważyć, że odbiło mi do reszty i zwariowałem na punkcie fotografowania lalek Basics w plenerze. Ciekawy jestem jak długo przytrzyma mnie ten stan, który naprawdę nie wydaję mi się do końca normalny. Najśmieszniejsze w tym wszystkim jest to, że im bardziej przekraczam granicę absurdu tym mi z tym śmieszniej i jakoś dobrze :)
zdjęcia - 5 czerwca 2011 Warszawa.
Jak zapewne pamiętacie czerwiec był miesiącem ciepłym i słonecznym. Tess, Mila i Alek postanowiły wykorzystać te dni na obcowanie z naturą.
Zadbałem o to by dziewczyny nie dusiły się w swoich firmowych ciuszkach (zwłaszcza Alek i Mila z serii mała czarna).
Typowe, niewyszukane letnie kreacje, pozwoliły dziewczynom na większą swobodę.
Na szczęście mieszkam dość blisko Wisły, więc spacer z trzema lalkami w torbie i aparatem nie był uciążliwy.
Gdy dziewczyny wyjrzały zza suwaka torby, ukazał im się nadwiślany widok na tzw "Warszawski Manhattan". Tess jako, że pierwsza i najbardziej śmiała wyskoczyła z torby i zaczęła pozować :)
Dziewczyny poszły kawałek dalej, gdzie widok wcale nie był gorszy. Największy i najładniejszy most Siekierkowski, idealnie oddawał posmak wcześniej widzianego Manhattan'u. Tu chęć pozowania naszła wszystkie dziewczyny, które bardzo fajnie współpracowały, zamieniały się miejscami i pokazywały swoje Model Muse-owe wdzięki.
Laski zapuściły się jeszcze głębiej, gdzie już prawie nie było ludzi, gdzie już tylko one mogły rządzić, i bawić się z obiektywem.
Tess znów jako pierwsza wyrwała się przed obiektyw, w jej ślady poszła Alek.
Ale piękne skały - podziała Mila i zawołała dziewczyny na kolejną grupową sesję. W końcu nie ma to jak trzy inne typy urody wyeksponowane na tle dzikiej natury :)
Po sesji Mila uciekła w coś co nazywam jej (słabością), uwielbia zimne piwo na gorącym słońcu :) Ale to, że lubi browary pisałem w poprzednim odcinku w komentarzach. Więc jak widzicie pozory mylą i Mila wcale nie jest "taka dama", na jaką wygląda. Rozluźniła się na tyle by pozwolić by 5 włosów z jej "skorupowej" fryzurki rozwiał wiatr :)
Po obszernym łyku browca (z wielkim zwierzem na puszce), Milka osunęła się na skałę, tłumacząc, że musi się poopalać :)
Alek - "nie wiem gdzie poszła Tess bo nie ma jej już jakieś 10 minut :), Mila "nawalona" ściemnia, że się opala, więc mi pozostaje tylko powiedzieć. Zapraszam na kolejny odcinek, jeszcze może w tym tygodniu. Na pewno będzie na co popatrzeć. Cześć".
Noo... widzę że się rozkręcasz. Ten stan może i nie jest do końca normalny, ale chyba dość przyjemny :) Gratuluję sesji, świetna!
OdpowiedzUsuńZdjecie z piwem ha ha -świetna pogoda to i piwko musi byc -
OdpowiedzUsuńFajna sesyjka gratuluję pomysłu i realizacji wujku Marku....
dziewczyny super wyglądają w tych ciuszkach :D Tak powialo latem, a myslałam, ze ta pora roku skończyła się wraz z czerwcem. Widok na "Manhatan" mnie powalił. Zrobiłeś mi chętkę by w najblizszy weekend też gdzieś się pod chmurką w fotografa pobawić :D
OdpowiedzUsuńWażne jest żeby robić to co się lubi i żeby sprawiało przyjemność - a jeśli jest to fotografowanie lalek, tym lepiej dla nas bo będzimy mogli podziwiać Twoje świetne sesje! Bardzo podoba mi się Tess w tej białej koszulce, Mila z żubrem i zdjęcia dziewczyn z widokiem na most :) Ciekawa jestem cóż ta Tess tam przeskrobała... ^^
OdpowiedzUsuńDobre, dobre;)
OdpowiedzUsuńPo Mili widać, że zawsze ma coś w zanadrzu, tak właśnie kojarzy mi się jej mold- taki nie dokońca jasny i prosty do rozszyfrowania...
Czekam na następny odcinek;)
żebym nie zapomniał! Piwo z puszką NAJlepsze!
OdpowiedzUsuńŁadne kardy, fajna historia, fajnie przedtawaiona i wgl. panarama cudowna!! Pozdrawaim
WSZYSTKO MI SIĘ W TYM ODCINKU PODOBA, ZDJĘCIA, PLENERY, TEKST. MILA Z TYM BROWARKIEM SUPER WYGLĄDA!! :)
OdpowiedzUsuńZAPACHNIAŁO FAJNYM KLIMATEM, CZEKAM NA WIĘCEJ!
Alek to moja bratnia dusza- chociaż ja wolę piwo zakrapiane soczkiem z kufla sączyć przez słomkę;)
OdpowiedzUsuńnooo,Mila to niezłe ziółko,hehhee :) Nie wiedziałam,że w Wawie mamy "Manhattan" :P
OdpowiedzUsuńDziękuję za tak liczne odwiedziny i komentarze :)
OdpowiedzUsuńFajnie, że perypetie moich panien kogoś zaciekawiły :)
Widzę, że Mila zaskoczyła najbardziej, jak widzicie pozory mylą hehe
privace, czy nie chodziło Ci o Milę pisząc bratnia dusza?
Bardzo udana sesja:) Widać, że i Ty i dziewczyny świetnie się bawiliście. Zdjęcie z piwkiem najlepsze:)
OdpowiedzUsuńCzekam na kolejne odcinki.
Wspaniałe widoki, sesja jest naprawdę udana. Dziewczyny wyglądają świetnie, widać że wszyscy zadowoleni ;) Czekam na kolejny odcinek z niecierpliwością, jak można przerywać w takim momencie ;D
OdpowiedzUsuńJak zwykle fajna historyjka :-) A fota z piwem, wymiata :-)
OdpowiedzUsuńTwoje blogi są świetne. Czytanie ich sprawia radość prawie taką samą jak własne lalki.
OdpowiedzUsuńCieszę się, że zauważyłeś potencjał Basics, bo to moje ulubienice.
Z niecierpliwością czekam na ciąg dalszy.
Pozdrawiam
Imogen
Mark super! :) Masz mega wyobraźnię do tego! Ja już wróciłam i zaczynam dopieszczać bloga, bo stoi taki zakurzony. :) Zapraszam do mnie jutro po południu! :)
OdpowiedzUsuń